Powieść, a może raczej opowiadanie, o śmierci. O śmierci trudnej, niechętnie poruszanej, o śmierci dziecka. Tytułowy bohater, Oskar, to chłopiec umierający z powodu białaczki, chłopiec, który spędza swoje życie w szpitalu. Na szczęście na jego drodze, krótkiej już drodze, pojawia się pewna pani Róża. Nakłania go do pisania listów do Boga.
Godny podziwu pomysł i odwaga, by poruszyć taki temat. Dotkliwie bolesny temat. Książka napisana tak, jak powinno być napisane wszystko. Przejmująco i dosadnie, a jednak wywołuje uśmiech.
Myślę, że nie ma tu za dużo do opowiadania. Powieść, którą niewątpliwie powinien przeczytać każdy, dosłownie każdy. Ja przeczytałam ją przypadkiem. Stała na półce w bibliotece, a nie byłam akurat w trakcie jakiejś przejmującej lektury. Zaczęłam czytać na przerwie, nie mogłam się oderwać i kontynuowałam podczas jednej z lekcji, wracając do domu i bezpośrednio po przekręceniu zamka od drzwi wejściowych. Pochłonęłam prawie jednym tchem. Wiele osób nazywa "Oskara i panią Różę" arcydziełem, zaliczam się do nich.
Pomijając wszystkie wartości, jakie zostały naznaczone w tej książce, znalazłam coś, co doceniam zawsze. Niesamowite cytaty.
"Codziennie patrz na świat, jakbyś widział go po raz pierwszy"
"Właściwie nie boję się nieznanego. Tylko trochę szkoda mi tracić to, co znam"
Cudowna historia. Czytałam wiele razy, oglądałam film i byłam na spektaklu teatralnym. Kocham całym sercem.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Juliet
To nie jest opowiadanie! Utwór klasyfikuje się jako powieść, niektórzy uważają, że jest to - podobnie jak "Mały Książę" - powiastka filozoficzna (istotnie, dużo w nim cech powiastki), ale nie jest to opowiadanie!
UsuńA kto mówi o opowiadaniu?
UsuńJest to jedna z niewielu lektur jakie przeczytałam i bardzo dobrze, że znajduje się ona na liście lektur szkolnych, bo tak to nie wiem, czy kiedykolwiek bym ją przeczytałam. Mimo wszystko uważam, że ministerstwo powinno zmienić książki, które nam wciskają, ale boję się, że ich zmiany polegałyby na zabieraniu wartościowych książek, zostawianiu tych, które są beznadziejne, a nawet dokładnie beznadziejnych lektur w miejsce wartościowych. Wracając do Oskara - piękna książka ^^
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę - czytałam ją kilka razy i ciągle mnie zachwyca!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji przeczytać tej książki mimo, że wiele razy chciałam to zrobić. Na szczęście w tym roku będzie to moja lektura, dlatego w końcu mi się uda :D
OdpowiedzUsuńJedna z ulubionych lektur :)
OdpowiedzUsuńhttp://soelliee.blogspot.com/