niedziela, 14 czerwca 2015

15 lipca, czyli 19 lat związku

Okładka książki Jeden dzień
     

"Jeden dzień" - David Nicholls 


   Zacznę od cytatów, bo jeśli one cię nie zachęcą, to ja mogę sobie tylko pogadać, ale i tak zapraszam do doczytania do końca. Może jednak mi się uda.

1. "Stara, jesteś cudowna. Jeżeli w ciągu całego twojego życia mógłbym dać ci tylko jeden prezent, jedyny prezent, to pewnie byłaby to pewność siebie. Taki dar pewności siebie. To, albo świeczki zapachowe".

2. ""Przeżywaj każdy dzień, jakby to był ostatni dzień twojego życia" - to często używany frazes, ale kto ma na to energię? A jeśli akurat pada albo złapałeś przeziębienie? To nie jest zbyt praktyczne. Znacznie lepiej próbować być dobrym, odważnym i przebojowym, tak żeby coś po tobie zostało".

3. "A więc myślę, że boisz się być szczęśliwa. Z jakiegoś powodu uważasz,           że twoje życie powinno być szare, nieciekawe i trudne. Myślę, że specjalnie przyjmujesz pozę wiecznie niespełnionej, nieszczęśliwej ofiary losu - tak jest łatwiej, nie?".

4. "Przyszłość nigdy nie jest taka, jakiej się spodziewamy. Właśnie dlatego jest tak cholernie ekscytująca".

5.  "I nie zamierzam tego robić, jeśli potem pierwsze twoja słowa będą "nie mów o tym nikomu" albo "zapomnijmy o tym". Nie rozumiesz, że jeśli musisz coś trzymać w sekrecie, to dlatego, że nie powinieneś tego robić?".

   Dużo mądrych słów. Jak już wydam kiedyś swoją własną książkę, bo wydam, to chcę, żeby chociaż jedna osoba była tak zadowolona z mojego stylu pisania, jak ja jestem z języka użytego w tej powieści.

   Skoro już przeczytaliście te wyrwane z kontekstu słowa (było warto, prawda?), to może powiem, o czym właściwie pisze Nicholls. Emma i Dexter, główni bohaterowie, spędzają ze sobą noc po zakończeniu studiów, choć nie taką, jak się spodziewamy, i jest to 15 lipca. Potem autor opisuje 15 lipca przez 19 lat. Czyli zapoznajemy się z życiem bohaterów poprzez jeden dzień roku, tak. Mam nadzieję, że dobrze oddałam sens tej historii. 

  Jakby się zastanowić, to powieść jest o zmianie. Zmianie myślenia, celów, przyzwyczajeń, powodzenia, marzeń, ambicji. Tak dobrze została opisana, a zmiany, o których mówię, przeplatają się ze sobą, łączą w całość. Książka wywołała we mnie chwilową zadumę nad moją własną przyszłością. Należy do tych  raczej smutno, ale kiedy o niej myślę, automatycznie się uśmiecham, robi się jakby przyjemne na sercu. Kiedy ostatnio opowiadałam o niej komuś, poczułam tak wiele emocji, że aż sama się zdziwiłam. Bardzo polecam tę powieść, która do ciężkich zdecydowanie nie należy. Bohaterowie mi się podobają, dobrze napisani, realistyczni, a nie "papierowi". Albo inaczej, ja nie polecam, ja proszę, żebyście to przeczytali. Cudo. 

     Miałam wrażenie, że książka mnie lekko nudzi, a Emma irytuje, ale byłam w błędzie. Nawet nie zauważyłam, kiedy zabierałam ją ze sobą nawet, kiedy szłam wstawić wodę na herbatę. Zupełnie zapomniałam o tej książce,             a kiedy zobaczyłam jej zdjęcie gdzieś w internecie, wszystkie wrażenia wróciły. I chciałam o niej napisać. Napisałam.

     Jeśli ktoś oglądał film - tam nie było tyle Francji. Otóż w książce jest Grecja, są Włochy, a potem dopiero Francja. A na ekranie? Francja, Francja i Francja. Z mamą uznałyśmy, że tego odbiegania od treści można było uniknąć, chociaż, zgoda, jest nieszkodliwe.

   Jeszcze okładka i tytuł! Nie mówcie mi, że nie są przyciągające. Mnie osobiście przyciągnął właśnie wygląd, kiedy zobaczyłam tę książkę na czyjejś półce.

   Nie wiem, czy to istotne (dobra, bardzo nieistotne), ale ta recenzja powstała pod wpływem muzyki zespołu                The Neighbourhood. Polecam, dobrze grają.                 
    

19 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytam książkę po tej recenzji, urzekł mnie cytat nr 3. Fajnie, że polecasz takie mało popularne książki, o których nie słyszałam. Czekam na kolejną recenzję. + Propsy za The Neighbourdhood x

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, jak zaczęłam czytać to wydawał mi się znajoma i rzeczywiście, że kiedyś oglądałam film.
    Naprawdę świetne cytaty, takie życiowe. Bardzo mi się spodobały :)
    The Neighbourhood znam jedną piosenkę, którą uwielbiam i już od jakiegoś czasu planuję się zabrać za przesłuchanie kilku innych utworów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne cytaty! Może znajdę czas, żeby przeczytać tę książkę, bo tak jakoś mnie intryguje ;)
    Pozdrawiam,
    Victoria
    http://czytelniczemysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem wielką fanką filmu i chętnie zapoznałabym się z książką.

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna z naprawdę niewielu takich naprawdę ulubionych książek. Rewelacyjna w każdym calu. Film się przy niej chowa. 19 lat znajomości, rozmów, kłótni, związków, roczarowań i niespodzianek. Bardzo rzadko historie tak mnie porywają i nie rozstają się ze mną na długi czas... Niesamowita ksiązka, tyle.

    Pozdrawiam :) Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem szczerze, że bardziej zachęciły mnie Twoje słowa niż cytaty, które też były wspaniałe. Chyba sięgnę po tę pozycję całkiem niedługo.
    http://isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy jesteś świadoma tego, jak ogromny był to dla mnie komplement. Dziękuję ci bardzo!

      Usuń
  7. Kiedyś zanudził mnie film, ale widzę, że po książkę warto sięgnąć:).

    OdpowiedzUsuń
  8. Inspirując się komentarzem gdzieś nade mną - mnie zachęciły i cytaty i twoje słowa. Piszesz tak lekko i tak przyjemnie, i naprawdę to lubię. I mam to samo uczucie, co ty - chciałabym, żeby ktoś kiedykolwiek zachwycał się moimi tekstami, jak ja niektórymi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze, widzialam ja niedawno w promocji w Świecie Książki, ale w końcu niekupilam. Po twojej recenzji bardzo zaluję :(
    Pozdrawiam

    withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Cytaty- bardzo zachęcające :) Książka zapowiada się na pewno ciekawie, jeśli kiedyś się na nią natknę- na pewno przeczytam ;)
    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Cytaty bardzo fajne i pouczające, takie z życia wzięte. Trochę słabo zrozumiałam o co w niej chodzi ale po przeczytaniu całości w miarę ruzumiem. Filmy zawsze psuja efekt książki. Jeśli chodzi o okładkę jak dla mnie dość dziwna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o zarys fabuły - ciężko było go przedstawić, bo to po prostu trzeba przeczytać!

      Usuń
  12. Już kilka razy miałam w planach ja wypożyczyć ,ale rezygnowałam .Może w te wakacje uda mi się ją przeczytać :)

    http://uwielbiamlitery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię, jak ktoś w swoich recenzjach umieszcza cytaty - ja nie mam na to czasu. Ciekawa recenzja.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. super cytaty
    obserwujemy?
    http://paolciapolcia16.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie słyszałam o tej książce, ale z chęcią przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Też jak już wydam książkę (na pewno nasze pozycje będą stały koło siebie na półce w księgarni) to chciałabym, żeby ktoś stwierdził (jak ja teraz) - "wow! jak mądrze napisane".

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawa recenzja. Chyba skuszę się na tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń