sobota, 13 czerwca 2015

Liebster Blog Awards

  Nominację dostałam od http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/ i jest to bardzo miłe, biorąc pod uwagę fakt, że na moim blogu znajduję się zaledwie dwie recenzje. Dziękuję bardzo i przechodzę do pytań.

1. Od jakiej książki zaczęła się twoja przygoda z czytaniem?


     Załóżmy, że nic nie pokręciłam, a moja pamięć jest w porządku. Jeśli będziemy tak myśleć, moją pierwszą książką, a na pewno jedną z pierwszych, była "Ania z Zielonego Wzgórza". Z książkami o Ani wiąże się jeden nierozerwalny schemat. Od kilku lat, co roku w wakacje zaczynam tę serię od początku z zamiarem przeczytania do końca, ale za każdym razem staję po czwartym tomie, czyli "Ani z Szumiących Topoli". Tak więc pierwszą połowę tych książek mam obstukaną po kilka razy, a drugiej zupełnie nie znam. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje, ale w te wakacje ponowie spróbuję i może przedrę się do ostatniej strony ostatniej powieści. 


2. Dlaczego powstał twój blog?

   Powodów było kilka. Od pewnego czasu czułam potrzebę poopowiadania komuś o różnych książkach, nie męcząc wiecznie jednej czy dwóch osób z mojego otoczenia. A drug przyczyna to to, że chciałam gdzieś zbierać pozycje, które udało mi się przeczytać, żeby ich nie zgubić, za kilka lat sobie przypomnieć.

3. Kawa czy herbata?

   Nie piję kawy, herbatę uwielbiam. Chociaż w Yogolandzie jest bardzo dobre mrożone cappuccino, w którym ja osobiście kawy nie czuję i dlatego mi smakuje. 

4. Ulubiony bohater literacki wszech czasów? 
   
    To mi się strasznie zmienia, na dzień dzisiejszy Park z "Eleonory i Parka", jestem zachwycona tym chłopakiem. Kiedy zapytacie mnie za miesiąc, nie zdziwcie się, że podam kogoś innego.

5. Masło orzechowe czy nutella? 

   Nigdy nie jadłam masła orzechowego.

6. Zdarzyło ci się popełnić jakąś nietypową gafę związaną z książkami?

   Czas przeznaczony na przeczytanie opisu i pierwszych dziesięciu stron "50 Twarzy Graya" to była jedna wielka porażka. A tak na poważnie, to nie przypominam sobie nic takiego.

7. Najbardziej znienawidzona postać z książki/filmu?

    Nie jest to nienawiść, ale bardzo, ale to bardzo, odpycha mnie postać Prim z "Igrzysk Śmierci". Irytowała mnie bezgranicznie, naprawdę. Tak jak trylogia jest rewelacyjna, tak Prim beznadziejna. 

8. Ulubiony czarny charakter?

   Jeśli pytacie miłośnika "Harry'ego Pottera" - Bellatriks Lestrange. 

9. Czy dopasowujesz zakładkę do czytanej książki?

   Kupuję zakładki z miejsc, w których byłam, niestety od niedawna. I tym sposobem mam zakładkę z Barcelony czy Paryża, w każdym razie miałam, mogły się zgubić, bo zakładek najzwyczajniej nie używam, ale lubię mieć. Wolę wszystko inne: paragony, linijki, sztućce, zegarek albo gumkę do włosów. 

10.  Wolisz zakupy przez internet czy tradycyjne z chodzeniem po sklepach?

   Jeśli już coś kupuję, to przez internet, bo jest po prostu taniej. Mimo to wolałabym robić to w księgarniach, dotykając czy wąchając książkę. Chociaż mój plan jest taki, że ograniczyć zakupy książkowe do minimum i przerzucić na biblioteki. 

11.  Zdrowe odżywianie, owoce i warzywa czy hamburgery, hot dogi i frytki?

   Hamburgerom mówię nie. I lubię to całe śmieciowe żarcie, ale czuję się lepsza, kiedy jem choćby jabłka.


Nikogo nie nominuję, bo wszyscy, których chciałabym nominować, już to robili, a nie będę narzucać nikomu monotonii. Dziękuję jeszcze raz za możliwość zrobienia tej zabawy. Post dodaję dzisiaj, czyli w sobotę, a jutro niezależnie od tego pojawi się recenzja kolejnej książki. Jedno pytanie. Czy podoba się wam coś takiego, co dzisiaj zrobiłam, czy was to interesuje, czy wręcz odwrotnie? 




 



3 komentarze:

  1. Ja też uwielbiam herbatę, a z serii o Ani czytałam tylko pierwszy tom i jakoś nie chce mi się zabrać za następne, za dużo książek mam do przeczytania, a czasu brak, chociaż w wakacje chcę nadrobić zaległości :)

    someculturewithme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Też chciałam ograniczyć zakupy w kwestii książek, ale wczorajsza noc promocji na Matrasie mnie przerosła. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również brnę przez Anię z Zielonego Wzgórza i również się zatrzymałam, ale po tomie 5! Co prawda nie czytam wszystkiego od początku, bo naprawdę podobała mi się tylko (do tej pory) 1 i 3 część, więc nie wyobrażam sobie, że musiałam czytać jeszcze raz wszystko od początku. :)
    Bardzo fajnie zapowiadający się blog. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń